Kalarepa. Niby zwyczajne warzywo, kojarzone głównie z kuchnią babci i kanapką na kolację. A jednak ostatnio coraz częściej wraca do łask – i to nie bez powodu. Jej chrupiąca struktura i delikatnie słodkawy smak sprawiają, że sprawdza się w wielu daniach, nie tylko na surowo. Ale… kalarepa jak jeść, żeby naprawdę wydobyć z niej smak i wartości odżywcze? W tym artykule odkryjesz, że to jedno z najbardziej niedocenianych warzyw sezonowych może zaskoczyć Cię swoją wszechstronnością. Pokażę Ci krok po kroku, jak ją przygotować, z czym łączyć i dlaczego warto po nią sięgać częściej.
Dlaczego warto jeść kalarepę? To nie tylko kwestia smaku
Zanim przejdziemy do konkretów, odpowiedzmy sobie na pytanie: dlaczego kalarepa w ogóle zasługuje na miejsce na talerzu?
Jako kobieta kucharz, która od lat prowadzi warsztaty z gotowania roślinnego dla seniorów i młodszych pokoleń, zauważyłam jedną rzecz: kalarepa często budzi skojarzenia z czymś nijakim lub „dietetycznym”. Tymczasem to warzywo kryje w sobie masę wartości.
Według danych Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej (2022), kalarepa zawiera:
– Witaminę C – już 100 g pokrywa ok. 75% dziennego zapotrzebowania,
– Potas – wpływa na ciśnienie krwi i pracę mięśni,
– Błonnik – wspiera pracę jelit,
– Sulforafan – naturalny przeciwutleniacz, który może mieć działanie przeciwnowotworowe (źródło: Dr M. Fahey, Johns Hopkins University).
Co ważne, kalarepa ma mało kalorii (ok. 27 kcal na 100 g), dzięki czemu świetnie sprawdza się w diecie odchudzającej i lekkostrawnej.
Czy kalarepę trzeba obierać? I co z liśćmi, czy się je je?
To częste pytania, które słyszę na warsztatach. Kalarepa ma delikatną, cienką skórkę, ale nie zawsze jest ona przyjemna w jedzeniu.
Oto co warto wiedzieć:
– Małe, młode kalarepki można jeść ze skórką – wystarczy je dobrze umyć.
– Starsze egzemplarze warto obrać – skórka może być łykowata i twarda.
– Liście kalarepy są jadalne! Nie wyrzucaj ich – mają więcej żelaza i wapnia niż sama bulwa. Najlepiej sprawdzają się w zupach lub jako składnik pesto.
Kalarepa jak jeść? 7 pomysłów, które odmienią Twoje gotowanie
Zwykle myślimy o kalarepie wyłącznie w kontekście surówki. Ale to tylko jeden ze sposobów, i wcale niekoniecznie najlepszy. Zobacz, jak kreatywnie można ją wykorzystać:
1. Na surowo – ale nie tylko w plasterkach
Oczywiście, surowa kalarepa smakuje świetnie – jest chrupiąca, soczysta i lekko słodkawa. Nadaje się do:
– Tartych surówek z marchewką i jabłkiem,
– Sałatek z roszponką i fetą,
– Jako składnik zdrowych „chipsów” warzywnych (pokrojona w cienkie plasterki, podawana z hummusem).
Pro tip: odrobina soku z limonki i świeża mięta wyciągają z niej to, co najlepsze!
2. Gotowana kalarepa – czy to ma w ogóle sens?
Zaskakująco tak. Gotowana kalarepa zyskuje delikatny, niemal maślany smak. Można z niej zrobić:
– Puree – działa jak alternatywa dla ziemniaków, zwłaszcza dla diabetyków,
– Zupę krem – z dodatkiem mleka kokosowego i imbiru jest aromatyczna i sycąca,
– Dodatek do zupy jarzynowej jako zamiennik kalafiora.
Uwaga: nie rozgotowuj – krótka obróbka (ok. 10 minut) wystarczy, by zachować smak i wartości odżywcze.
3. Kalarepa pieczona – wersja gourmet
To prawdziwe odkrycie. Pokrojona w ćwiartki, przyprawiona oliwą z oliwek, solą, tymiankiem i pieczona 30 minut w 180°C – przemienia się w warzywo o niemal orzechowym smaku.
Dobrze komponuje się z:
– Feta i miodem,
– Granatem i kolendrą,
– Grillowanym halloumi.
4. Kalarepa faszerowana – danie, które wygląda jak z restauracji
To danie, które robi wrażenie na gościach, a wbrew pozorom nie jest skomplikowane.
Jak zrobić?
– Odetnij górną część i wydrąż środek łyżką do melonów,
– Podgotuj kalarepki przez 5 minut w lekko osolonej wodzie,
– Nadziewaj farszem – np. kaszą jaglaną, fetą i szpinakiem,
– Zapiekaj w piekarniku 20 minut w 180°C.
5. Kalarepa w stir-fry – azjatycka interpretacja
Kiedy zostałam zaproszona na warsztaty gotowania kuchni azjatyckiej, kucharz z Tajwanu zaproponował… kalarepę w woku. To był strzał w dziesiątkę!
Jak ją przygotować?
– Pokrój na cienkie plasterki lub słupki,
– Podsmaż z imbirem, czosnkiem i sosem sojowym,
– Dodaj sezam i dymkę.
To szybki i zdrowy lunch w stylu fusion.
6. Kiszenie kalarepy – probiotyczny trend, który warto znać
Czy wiesz, że kalarepa świetnie się kisi? Podobnie jak marchewka czy rzodkiew. Proces fermentacji wzmacnia właściwości probiotyczne i ułatwia trawienie.
Jak kisić kalarepę?
1. Obierz i pokrój w cienkie plasterki.
2. Ułóż ciasno w słoju, dodaj czosnek, koper i ziarna gorczycy.
3. Zalej solanką (1 łyżka soli na 1 litr wody).
4. Zostaw na 5-7 dni w temperaturze pokojowej.
Tak przygotowana kalarepa to świetny dodatek do kanapek, burgerów i bowlów.
7. Kalarepa z grilla – zapomniany hit sezonu
W letnie wieczory często grillujemy cukinię czy paprykę, ale kalarepa też daje radę.
Jak ją przygotować?
– Pokrój w grube plastry,
– Posmaruj oliwą z dodatkiem czosnku i ziół,
– Grilluj po 3 minuty z każdej strony.
Świetna jako przystawka lub składnik wege burgera.
Zapomniana supermoc kalarepy: jak wspiera Twoje zdrowie metaboliczne?
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że kalarepa może mieć pozytywny wpływ na poziom cukru we krwi. Badania opublikowane w czasopiśmie „Nutrients” (2021) sugerują, że związki zawarte w warzywach kapustnych, takich jak kalarepa, wspierają kontrolę glikemii i zmniejszają stan zapalny.
Dzięki niskiemu indeksowi glikemicznemu (IG = około 20), kalarepa jest polecana:
– Osobom z insulinoopornością,
– Diabetykom,
– Osobom dbającym o linię lub walczącym z „zachciankami na słodkie”.
5 błędów przy wyborze kalarepy, które popełnia prawie każdy
Zanim wrzucisz kolejną kalarepę do koszyka, sprawdź, czy nie robisz jednego z tych błędów:
1. Kupujesz za dużą – stara kalarepa jest włóknista i pusta w środku.
2. Ignorujesz liście – one są często bardziej wartościowe niż sam korzeń.
3. Przechowujesz w wysokiej temperaturze – kalarepa najlepiej czuje się w lodówce, zawinięta w wilgotną ściereczkę.
4. Obierasz zbyt głęboko – tracisz część składników odżywczych.
5. Gotujesz za długo – robi się papka i traci smak.
Podsumowanie
Kalarepa to warzywo, które zdecydowanie warto odkryć na nowo. Nie dość, że jest zdrowa i niskokaloryczna, to jeszcze zaskakuje smakiem – niezależnie od tego, czy podasz ją surową, pieczoną, gotowaną czy kiszoną. Klucz tkwi w odpowiednim wyborze i przygotowaniu.
Spróbuj eksperymentować – może od dzisiaj kalarepa zagości w Twojej kuchni częściej niż tylko od święta?
Podziel się w komentarzu, w jakiej formie najbardziej lubisz kalarepę – lub jakiej przygotujesz pierwszy raz po przeczytaniu tego artykułu!
0 komentarzy