Wygląda jak coś z filmu science fiction – jaskrawopomarańczowy, pokryty kolcami, z miąższem w kolorze neonowej zieleni. Kiwano, znane także jako ogórek rogaty lub melon afrykański, przyciąga uwagę na sklepowych półkach jak kosmiczna relikwia. Ale kiedy już weźmiesz je do ręki i przyniesiesz do kuchni, pojawia się pytanie: jak się je kiwano? W tym artykule rozwieję wszystkie Twoje wątpliwości – jako kucharka pracująca z egzotycznymi owocami codziennie, pokażę Ci, jak krok po kroku odkryć nieziemski smak kiwano i nie zmarnować ani grama jego unikalnego wnętrza.
Czy kiwano to bardziej owoc, warzywo czy ciekawostka biologiczna?
Choć z wyglądu trudno to odgadnąć, kiwano (Cucumis metuliferus) jest blisko spokrewnione z ogórkiem i melonem. Pochodzi z obszarów południowo-afrykańskich, gdzie od wieków uprawiano je jako naturalne źródło wody w porach suszy. I mimo groźnego wyglądu, jest w pełni jadalne oraz bogate w wartości odżywcze, takie jak:
– witamina C i A,
– błonnik pokarmowy,
– magnez, żelazo i potas,
– antyoksydanty, np. beta-karoten.
Z badań przeprowadzonych w 2020 roku przez Departament Rolnictwa Uniwersytetu Stellenbosch* wynika, że zawartość witaminy C w jednym owocu kiwano pokrywa do 30% dziennego zapotrzebowania osoby dorosłej. To więcej niż w przeciętnym ogórku czy jabłku. A smak? No właśnie…
Dlaczego smak kiwano zaskakuje nawet doświadczonych kucharzy?
Ty też prawdopodobnie spodziewasz się słodkiego, soczystego miąższu, skoro owoc wygląda jak hybryda mango i kaktusa. Tymczasem kiwano smakuje… zupełnie inaczej.
Jego jasnozielony żelowy miąższ ma unikalny, delikatny profil smakowy: lekko kwaskowaty, subtelnie ogórkowy, z nutami limonki, banana, a czasem nawet kiwi. Niektórzy twierdzą, że to jak ogórek zatopiony w soku z cytryny.
Ten niewinny wygląd i świeży smak sprawiają, że kiwano:
– nadaje się świetnie do koktajli i smoothie,
– pasuje do jogurtu i sałatek owocowych,
– wyróżnia się jako dekoracja dań restauracyjnych.
Jak się je kiwano? Nie popełnij tego błędu
Najczęstszy błąd? Próbować je jak jabłko. Nie, kiwano nie obiera się jak ziemniak i nie zjada się go w całości. Jego skórka jest jadalna, ale zazwyczaj zbyt twarda i gorzka, żeby ją jeść. Co więc z nim zrobić? Oto dokładna instrukcja:
1. Wybierz owoc dojrzały
– Dojrzałe kiwano ma intensywny pomarańczowy kolor.
– Zielone nie jest jeszcze gotowe do spożycia – jego miąższ będzie bez wyrazu.
– Delikatne uciśnięcie powinno dać tylko lekki opór.
2. Przekrój owoc wzdłuż, nie w poprzek
– Najlepszy sposób to przecięcie go *wzdłuż na pół* – wtedy łatwiej wydobyć miąższ.
– Użyj ostrego noża, bo kolce są twardsze, niż się wydaje.
3. Wydrąż miąższ łyżeczką
– Zielony śluzowaty miąższ otacza jadalne nasionka – nie trzeba ich usuwać, chyba że chcesz przygotować sok.
– Po prostu wybierz łyżeczką ze środka cały miąższ – jak z kiwi.
4. Zjedz na surowo lub użyj jako składnika
Możesz:
– Zjeść miąższ łyżeczką prosto ze skórki (najprościej),
– Dodać go do smoothie z mango i miętą,
– Wymieszać z jogurtem greckim i miodem na zdrową przekąskę,
– Zamrozić i stworzyć lodowe shoty,
– Użyć jako dekoracyjnego dodatku do drinków (świetnie wygląda i smakuje z ginem i tonikiem).
Smakujesz pierwszy raz kiwano? Tych 5 zasad warto przestrzegać
1. Nie próbuj kiwano zbyt niedojrzałego – traci smak i konsystencję.
2. Nigdy nie próbuj obierać twardej skórki – to nie mango.
3. Kiwano nie lubi cukru – nie dosładzaj go, straci orzeźwienie.
4. Przechowuj kiwano w temperaturze pokojowej – chłód niszczy smak.
5. Kiwano ma sporo pestek – nie przeszkadzają, ale możesz je odcedzić, np. do smoothie.
Nie tylko egzotyka – kiwano to zdrowotna bomba
Choć wielu traktuje kiwano jako „egzotyczny bajer”, jego wartość odżywcza nie odbiega od uznanych superfoods. Według raportu Światowej Organizacji Zdrowia z 2022 roku**, owoce o jasnych kolorach i dużej zawartości beta-karotenu przyczyniają się do redukcji stresu oksydacyjnego i wspierają odporność. Kiwano wpisuje się w tę definicję niemal idealnie.
Dodatkowo:
– Wysoka zawartość wody (aż 90%) sprzyja nawodnieniu organizmu.
– Niskokaloryczne – świetne dla osób na diecie (ok. 44 kcal na 100g).
– Działa lekko moczopędnie – wspiera układ moczowy.
Dlaczego kiwano może być Twoim sprzymierzeńcem w letnie dni?
W upalne dni, kiedy organizm potrzebuje nawodnienia i lekkich posiłków, kiwano może zaskoczyć Cię swoją przydatnością. Jako kucharka prowadząca zajęcia kulinarne z nastolatkami i seniorami, widzę, że kiwano wyjątkowo dobrze sprawdza się:
– jako zamiennik lodów u osób ograniczających cukier,
– jako element atrakcyjnej, kolorowej sałatki dla dzieci,
– w kuchni wegańskiej – jako źródło mikroelementów i błonnika.
W grupie seniorów, z którymi współpracuję w programie „Gotujmy razem 60+”, miks kiwano z bananem i miodem zyskał miano „zielonej galaretki radości” – jest łatwy do przełknięcia, działa chłodząco i zachęca do wspólnej aktywności kulinarnej.
Kiwano – owoc, który je się oczami? Zdecydowanie nie tylko
Podsumowując: kiwano to unikalny owoc, który zdecydowanie warto spróbować. Choć jego wygląd może na początku onieśmielać, obsługa jest banalna: przekrój, wybierz miąższ i poczuj smak ogórkowo-cytrusowej przygody.
Jeśli dopiero poznajesz świat kuchni egzotycznej, nie zaczynaj od najtrudniejszych składników. Kiwano to świetny wybór dla początkujących – łatwy w obróbce, efektowny wizualnie i lekki dla żołądka. A kto wie, być może stanie się Twoim nowym ulubionym dodatkiem śniadaniowym?
Podziel się w komentarzu – próbowałaś już kiwano? Jak najlepiej smakuje Twoim zdaniem?
—
Źródła:
* Van der Merwe, L. (2020). Nutritional Composition and Water-Retention Properties of Cucumis metuliferus. Department of Agriculture, Stellenbosch University.
**World Health Organization (2022). Dietary recommendations for antioxidants in daily nutrition. WHO Nutrition Review.
0 komentarzy