Wygląda niepozornie, wręcz jak pomarszczona śliwka… a mimo to potrafi zaskoczyć eksplozją smaku i zapachu, której nie da się porównać z żadnym innym owocem. Marakuja, znana także jako passiflora lub passion fruit, przez wielu wciąż pozostaje tajemnicza – jak ją otworzyć, jak ją jeść, a przede wszystkim: jak nie zmarnować tej tropikalnej delicji? Odpowiedzi na wszystkie te pytania znajdziesz poniżej. Jako kucharka z wieloletnim doświadczeniem w pracy z kuchnią roślinną, zabiorę Cię prosto do serca tego zmysłowego owocu. Gotowy? Zanurzmy się w świat marakui.
Marakuja – co to właściwie za owoc i dlaczego warto go spróbować?
Marakuja pochodzi z Ameryki Południowej, ale dziś rośnie również w Australii, Nowej Zelandii czy Afryce. W sklepach znajdziesz ją najczęściej w dwóch odmianach:
– fioletowej – mniejszej, z pomarszczoną skórką,
– żółtej – większej, bardziej gładkiej i intensywnie aromatycznej.
Miąższ marakui jest żółto-pomarańczowy, żelowy, z mnóstwem jadalnych pestek. To właśnie on kryje w sobie sekret smaku.
Co sprawia, że ten owoc zyskuje popularność? Przede wszystkim jego niezwykły smak – egzotyczna mieszanka cytrusów, mango i słodyczy ananasa. Ale to nie wszystko.
– Zawiera witaminy A, C oraz cały wachlarz antyoksydantów.
– Reguluje trawienie (dzięki błonnikowi i naturalnym enzymom).
– Ma niski indeks glikemiczny i wysoki poziom flawonoidów – co potwierdzają badania opublikowane w Journal of Food Science and Technology (Singh et al., 2018).
Czy marakuja jest jadalna w całości? Co można zjeść, a czego nie?
To jedno z pytań, które słyszę najczęściej od znajomych i uczestników moich warsztatów kulinarnych. Marakuja nie jest trudna do zjedzenia, ale warto znać kilka zasad.
Nie zjadamy:
– Skórki – jest twarda, gorzka i niejadalna, nawet po obróbce cieplnej. Nie próbuj jej blendować ani suszyć.
Zjadamy:
– Miąższ wraz z pestkami – to one nadają chrupkości i są zupełnie bezpieczne do spożycia. Niektórzy odsączają pestki przez sitko, ale moim zdaniem właśnie one tworzą pełnię doświadczenia smakowego.
Jak jeść marakuję krok po kroku – poznaj skuteczny sposób
Jeśli masz w dłoni marakuję i nie wiesz co dalej, oto sprawdzony sposób krok po kroku.
- Wybierz dojrzały owoc – najlepsze są te, które mają lekko pomarszczoną, ale nie przesuszoną skórkę. Gładka i twarda marakuja jest najpewniej niedojrzała.
- Umyj owoc pod bieżącą wodą – aby pozbyć się zanieczyszczeń z powierzchni.
- Przetnij owoc ostrym nożem na pół – najlepiej poziomo. Uważaj, żeby nie rozlać soku!
- Wyjadaj miąższ łyżeczką – prosto ze skórki. Gotowe!
Niektórzy przesiewają miąższ przez sitko, by pozbyć się pestek. Ja jednak polecam najpierw spróbować ich samodzielnie – są miękkie i nie dominują w strukturze.
Ten owoc możesz jeść na różne sposoby – sprawdź 5 najlepszych pomysłów
Jeżeli pokochasz smak marakui (a jest na to duża szansa), z czasem zechcesz włączyć ją do swojej kuchni na więcej niż jeden sposób.
Oto moje TOP 5:
- Bezpośrednio z łyżeczki – klasyka. Zero wysiłku, maksimum smaku.
- Na jogurcie naturalnym lub roślinnym – miąższ z marakui idealnie kontrastuje z kremowym jogurtem i granolą.
- W koktajlach i smoothie – uwalnia naturalną słodycz i balansuje smaki. Świetnie komponuje się z bananem, mango, mlekiem kokosowym.
- Do deserów – dodaj do panna cotty, sernika na zimno, lodów lub polewy do ciasta. Marakuja nadaje wykwintnego charakteru każdej słodkości.
- W sałatkach owocowych – szczególnie egzotycznych. Spróbuj z papają, ananasem, kiwi i miętą.
Czy można jeść pestki marakui? Zaskakująca odpowiedź dietetyków
To pytanie pojawia się w wielu rozmowach. Odpowiedź? Tak, pestki marakui są całkowicie jadalne. Co więcej – mogą być nawet zdrowe.
Według analizy prof. Luizy S. Sato z Federalnego Uniwersytetu w São Paulo, pestki te zawierają tłuszcze omega-6 oraz polifenole, które wspierają układ krążenia. Oczywiście nie są ich głównym źródłem w diecie, ale jeśli lubisz chrupać – nie musisz ich unikać.
Jak przechowywać marakuję i czym się kierować przy wyborze owocu?
Dobrze przechowywana marakuja może cieszyć Cię przez tydzień, a nawet dłużej. Najważniejsze zasady:
– Przechowuj ją w temperaturze pokojowej do momentu pełnej dojrzałości (skórka się pomarszczy).
– Po otwarciu, miąższ w zamkniętym pojemniku wkładamy do lodówki – spożyj go w ciągu 2–3 dni.
– Można też zamrozić miąższ i używać go później do koktajli.
Jak kupować?
– Wybieraj owoce z pęknięciami i wybrzuszeniami – one nie świadczą o zepsuciu, tylko o dojrzałości.
– Unikaj owoców, które są bardzo miękkie, śmierdzą lub mają plamy pleśni.
5 błędów przy jedzeniu marakui, które popełnia wiele osób
Marakuja nie jest może aż tak skomplikowana, jak owoc durianu, ale niektóre zachowania mogą zepsuć Ci całą przyjemność.
1. Jedzenie niedojrzałego owocu – twardy, kwaśny i mało aromatyczny. Pamiętaj: pomarszczona skórka = pełnia smaku.
2. Próba jedzenia skórki – zawsze ją odrzucaj.
3. Blendowanie całości bez przecedzania – pestki są jadalne, ale w smoothie mogą przeszkadzać swoją teksturą.
4. Zbyt szybkie przechowywanie w lodówce – to zatrzymuje proces dojrzewania. Daj owocowi czas w temperaturze pokojowej.
5. Zbyt małe łyżeczki – serio! Czasami sięgnij po łyżkę i jedz śmiało, jak deser.
Dlaczego warto jeść marakuję regularnie? Zobacz, jak wpływa na Twoje zdrowie
Nie tylko kubki smakowe będą Ci wdzięczne. Regularne spożycie marakui może wspomagać organizm na kilka istotnych sposobów:
– Wspiera układ odpornościowy – dzięki witaminie C.
– Reguluje ciśnienie krwi – zawiera potas.
– Poprawia trawienie – błonnik i enzymy są sprzymierzeńcami jelit.
– Działa relaksująco – niektóre badania (np. lotne związki wyizolowane z marakui opisywane w „Journal of Ethnopharmacology”, Wu et al., 2020) sugerują, że wyciągi z passiflory mogą działać uspokajająco.
Smak tropików bez wychodzenia z domu
Marakuja to jeden z tych owoców, które łączą egzotyczne doświadczenie kulinarne z prostotą użytkowania. Dzięki wiedzy, jak jeść marakuję, możesz w pełni wykorzystać jej potencjał – nie tylko smakowy, ale i zdrowotny.
Na początek spróbuj najprostszej wersji: rozcinamy, wyjadamy łyżeczką, delektujemy się. A potem… kombinuj: desery, sałatki, dressingi. Zaskoczy Cię, jak wszechstronna może być ta tropikalna gwiazda.
Jeśli masz własne sposoby na wykorzystanie marakui – podziel się nimi w komentarzu!
0 komentarzy